Pielgrzymka do Ziemi Świętej

W dniach 3-10 października 2015 r., 76-osobowa grupa pielgrzymów z parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Sokołach, pod duchowym przewodnictwem ks. Arkadiusza, odbyła pielgrzymkę do Ziemi Świętej. W grupie pielgrzymów, oprócz naszych parafian, znalazły się także osoby z sąsiednich i dalszych parafii: Kobylin Borzymy, Płonka Kościelna, Białystok, Warszawa. W pielgrzymce uczestniczyli również: ks. dr Andrzej Mikucki, dyrektor Caritas Diecezji Łomżyńskiej,  s. Symeona oraz s. Ewa.

Początek pielgrzymki zapowiadał się interesująco. Tel Aviv, tu wylądowaliśmy po blisko 4-godzinnym locie, powitał nas upalnym słońcem, krótką odprawą na lotnisku i pełni nadziei na niezapomniane wrażenia duchowe, udaliśmy się do hotelu w Betlejem, gdzie mieliśmy spędzać noce oraz spożywać posiłki.

Program pielgrzymki obejmował nawiedzenie wyjątkowych miejsc świętych: Bazyliki Narodzenia w Betlejem, Bazyliki Zwiastowania w Nazarecie, Bazyliki Grobu Pańskiego, które są świadectwem życia Jezusa.

Starożytne nazwy, znane z lekcji religii, ożyły w naszej pamięci: Jerozolima, Galilea, Betlejem, Nazaret, Jerycho, Kana Galilejska, rzeka Jordan. To Ziemia Obiecana, do której biblijny Mojżesz przyprowadził lud Izraela, a teraz i my przybyliśmy, aby wędrować śladami Jezusa od Betlejem, gdzie się urodził, Nazaretu i Jerozolimę, gdzie spędził swe ostatnie dni na ziemi, spożył Ostatnią Wieczerzę, po Golgotę, gdzie został ukrzyżowany i zmartwychwstał.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od obejrzenia ruin Cezarei Nadmorskiej, nawiedzenia Klasztoru Stella Maris na Górze Karmel, następnie zobaczyliśmy pochyłe Ogrody Bahaitów, nawiedziliśmy Bazylikę Zwiastowania Pańskiego w Nazarecie. Kana, miasteczko arabskie, schowane pośród gajów granatów i oliwek, jest miejscem, gdzie Pan Jezus dokonał swego pierwszego cudu, zamieniając wodę w wino. To wydarzenie upamiętniają dwa niewielkie kościoły. W jednym z nich uczestniczyliśmy we Mszy Świętej, podczas której nastąpiło odnowienie przyrzeczeń sakramentu małżeństwa 7 par uczestniczących w pielgrzymce.

Następnego dnia, w poniedziałek, odbyliśmy przejażdżkę łodzią zbudowaną na wzór starożytnej po Jeziorze Genezaret, wjechaliśmy na Górę Tabor, gdzie nastąpiło Przemienienie Pańskie. Wydarzenie to, zapowiadające Zmartwychwstanie, upamiętnia piękna franciszkańska Bazylika Przemienienia Pańskiego, tu uczestniczyliśmy we Mszy Świętej.

Odnowienie przyrzeczeń sakramentu Chrztu Świętego pielgrzymi dokonali w rzece Jordan, w miejscu, gdzie według tradycji odbył się chrzest Jezusa. Odnowienia dokonał ojciec franciszkanin Tomasz, nasz przewodnik po Ziemi Świętej.

Następnie był przejazd przez Betanię, zwiedzanie Jerycha, kojarzącego się z trąbami jerychońskimi, obejrzenie drzewa Sykomory i muzeum w Qumran. Po zwiedzaniu w upalne dni, nastąpiła chwila odpoczynku nad Morzem Martwym. Morze Martwe było miejscem kąpieli błotnych dla odważnych i chcących uleczyć się ze wszelkich chorób. Nazwa Morze Martwe mówi o tym, że był kiedyś jeden nieszczęśnik, który się w nim utopił i na jego cześć nazwali tak zbiornik wody. Według innej legendy to właśnie pod powierzchnią wody znajduje się ukarana Sodoma i Gomora. Jednak najbardziej prawdopodobnym pochodzeniem nazwy jest zasolenie morza, w którym nie ma żadnego życia organicznego.

Niezapomnianym przeżyciem było również nawiedzenie Groty Narodzenia w Bazylice Narodzenia Pańskiego na placu Żłóbka w Betlejem. Do Groty Narodzenia prowadzą w dół stopnie, do wnętrza wchodzi się przez niskie Wrota Pokory o wysokości 1,2 m. Miejsce narodzenia Jezusa wyznacza czternastoramienna srebrna gwiazda z inskrypcją po łacinie: „Tu z Maryi Dziewicy narodził się Jezus Chrystus”. W Grocie lampy oliwne palą się dzień i noc. Obok Groty, kapiącej od złotych ozdób, znajduje się kaplica Żłóbka. Po ucałowaniu miejsca narodzenia Jezusa i modlitwie, mogliśmy zaśpiewać kolędy.

W Betlejem Boże Narodzenia trwa cały rok. Ulice są świątecznie udekorowane, a duch świąt można zobaczyć w sklepach z pamiątkami, gdzie jest możliwość zakupu szopki betlejemskiej czy Świętej Rodziny z drewna oliwki, a także innych pamiątek z Ziemi Świętej, m. in. różańców, krzyżyków, obrazków, a nawet korony cierniowej.

Program pielgrzymki obejmował 2 dni na zwiedzanie Jerozolimy. Zwiedzanie rozpoczęło się od Góry Oliwnej, z tarasu widokowego oglądaliśmy panoramę Świętego Miasta, mury obronne, które wybudował Sulejman Wspaniały, używany po dzień dzisiejszy cmentarz żydowski z czasów biblijnych. U stóp Góry Oliwnej stoi Kościół Wszystkich Narodów, obok rozciąga się Ogród Oliwny, w którym Pan Jezus został zdradzony, dalej stoi piękny franciszkański kościół Dominus Flevit, wskazujący miejsce, gdzie według Ewangelii św. Łukasza, Jezus zatrzymał się by opłakiwać Jerozolimę. Wznoszący się na stoku Góry Kościół Pater Noster jest miejscem, gdzie według tradycji Pan Jezus nauczył swych uczniów modlitwy Ojcze nasz, której tekst umieszczono na ścianach w różnych językach, także po polsku. Następnie weszliśmy na Górę Syjon, gdzie znajduje się grób króla Dawida oraz Wieczernik, najważniejsza dla chrześcijan budowla. Według tradycji w nim właśnie Jezus Chrystus spożywał z apostołami Ostatnią Wieczerzę. Na Górze Syjon znajduje się także kościół Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, kościół św. Piotra „in Gallicantu”, w miejscu, gdzie piał kogut, a apostoł Piotr zaparł się Jezusa. Wszystkie te święte miejsca nawiedziliśmy, modląc się i przeżywając duchowo.

W obrębie murów Starego Miasta znajdują się dwa miejsca najważniejsze dla chrześcijan: Via Dolorosa i Kalwaria. Stacje Drogi Krzyżowej prowadzą wzdłuż stromej i handlowej ulicy, są oznakowane tablicami, a cztery ostatnie są w Bazylice, mają tu kontynuację i swój koniec. To najświętsze miejsce chrześcijaństwa. Pielgrzymi pod duchowym przewodnictwem ks. Arkadiusza, ks. Andrzeja, ojca Feliksa i ojca Tomasza, w skupieniu, z krzyżami w dłoniach, przeszli Drogę Krzyżową w piątek, podobnie jak Pan Jezus, następnie dotarli na Golgotę i do Grobu Pańskiego. Na Golgocie, na ołtarzu Ukrzyżowania ze stacją XII, we wgłębieniu w podłożu, nakrytym srebrną płytą, był wbity krzyż Jezusa, obok widoczne są pęknięcia w skale, powstałe w chwili jego śmierci. Każdy z uczestników pielgrzymki niósł także swój duchowy, osobisty krzyż, który ofiarował w intencjach zamkniętych, także za tych, którzy zostali w domu i którzy prosili o modlitwę.

Bazylika Grobu Świętego stoi w miejscu ukrzyżowania i grobu Pana Jezusa. Wewnątrz znajduje się ponad 30 kościołów i kaplic, usytuowanych na dwóch poziomach. Tutaj skierowaliśmy się po procesji Drogi Krzyżowej. W Bazylice, na wprost wejścia, na posadzce jest umiejscowiona czerwonawa kamienna płyta, którą wierzący, przyklękając, całują. To Kamień Namaszczenia, zgodnie z tradycją, złożono na nim ciało Pana Jezusa. Na Skale Namaszczenia w Wielki Piątek namaszcza się figurę Jezusa olejem świętym, część oleju spływa na płytę, a później wierni ścierają go i traktują jak relikwie. My, pielgrzymi, również namaściliśmy olejem z Kamienia Namaszczenia nasze pamiątki z Ziemi Świętej.

Dane było nam, pielgrzymom, dwukrotnie nawiedzić Bazylikę Grobu Pańskiego. Przed wejściem do kaplicy Grobowej wysłuchaliśmy Te Deum laudamus (Ciebie Boga wysławiamy), hymnu wykonanego przez franciszkanów, którzy opiekują się Grobem Pańskim. Następnie kolejno, ruchem kierują prawosławni mnisi, po kilka osób, wchodziliśmy do grobu Bożego, bo tylko tyle pomieści niewielkie pomieszczenie. Wejście do grobu jest niskie, ma około 1,60 m wysokości, trzeba się zgiąć, aby wejść. W przedsionku Grobu, w niewielkiej marmurowej obudowie znajduje się fragment kamienia, który anioł odsunął z Grobu, kiedy przyszedł w dzień zmartwychwstania, a niewiasty namaściły ciało Jezusa. Potem, jeszcze niższym wejściem, wchodzi się do właściwej komory grobowej. Skała, na której złożono ciało Jezusa, jest przykryte płytą marmurową. Całujemy kamień, modląc się, dotykamy zakupionymi pamiątkami płytę i powoli wychodzimy ze wzruszeniem na twarzy.

Nad płytą, na przenośnym ołtarzu, codziennie rano łacińscy zakonnicy mają swoją mszę. Po niej ołtarz jest zdejmowany. Mieliśmy okazję uczestniczyć w sobotniej porannej Mszy Świętej, odprawianej w Grobie Pańskim przez naszych księży i ojców oraz wysłuchać śpiewu franciszkanów po łacinie. Po Mszy Świętej jeszcze raz nawiedziliśmy Grób Pański, modląc się, składając prośby i dziękując za niezwykłą podróż życia.

Odwiedziliśmy również Ścianę Płaczu, Zachodni Mur Wzgórza Świątynnego. Ściana Płaczu, wysoka na 15 m, jest miejscem najważniejszym dla wszystkich Żydów na świecie, wędrują tu tłumy wiernych, pielgrzymów i turystów, aby pomodlić się lub włożyć karteczki z prośbami do Pana Boga między kamienne bloki. My także skorzystaliśmy z okazji i włożyliśmy karteczki z intencjami sobie tylko znanymi. Głośne nawoływania muezzinów do modłów rozlegające się z meczetów wywierają w tej scenerii szczególne wrażenie.

W starożytności mawiano, że świat ma dziesięć miar piękna, z czego dziewięć należy do Jerozolimy. Żadne słowa nie oddadzą atmosfery miasta ani tych pięknych miejsc, po których chodził Pan Jezus, które było nam dane zobaczyć, przeżyć i zapamiętać.

Niezapomnianym przeżyciem dla pielgrzymów było również codzienne uczestnictwo we mszach świętych, odprawianych przez naszych księży w świętych miejscach chrześcijańskich.

My, pielgrzymi, serdecznie dziękujemy ks. Arkadiuszowi i właścicielom biura Orbit Travel z Wyszkowa za zorganizowanie pielgrzymki życia, za wspólnie przeżyty czas i ogarnięcie nas i naszych bliskich modlitwą.

Pielgrzymka stała się okazją do wspólnego przeżywania radości modlitwy, wyrażenia podziękowania za osiągnięte sukcesy życiowe i złożenie próśb o błogosławieństwo Boże na dalsze lata życia dla pielgrzymów i ich rodzin.

Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali nas modlitwą i duchowo nam towarzyszyli.

                                                                                         

Tekst: Teresa Dardzińska - uczestniczka pielgrzymki